Gdańsk: Poznaj Miasto Na Rowerze

Wycieczka rowerowa po Gdańsku

Historia Gdańska w pigułce Gdańsk by bike

Drzewo Milenijne w Gdańsku to jedna z wielu atrakcji miasta. Wzniesione tu w 1997 roku, stworzone przez artystów z całego świata, opowiada wspaniałą historię Gdańska. Ale jak zobaczyć miasto, kiedy mamy mało czasu? Jak poczuć 1000 lat historii? Najlepiej rowerem. Nazywam się Sebastian, jestem przewodnikiem po Gdańsku, głównie przewodnikiem rowerowym, a dziś chcę Cię zabrać na wspaniałą rowerową przygodę po moim mieście Gdańsku.

 

Jak zacząć rowerową wycieczkę w Gdańsku

Naszą wycieczkę rowerową po Gdańsku rozpoczniemy od Złotej Bramy, a właściwie od początku ulicy Długiej, czyli początku Drogi Królewskiej. A dla niektórych będzie to szokujące, bo w Bramie, Złotej Bramie, znajdziemy 3 zdjęcia, które pokazują, jak bardzo miasto zostało zniszczone w 1945 roku. Co ciekawe, Gdańsk naprawdę został zniszczony, można powiedzieć, że został zburzony w ciągu siedmiu dni, w końcu marca 1945 r. Cała sieć ulic Głównego Miasta, także Długiej, jest dostępna dla rowerzystów, ale pamiętajmy, że w sezonie rządzą tu piesi. My jako rowerzyści musimy dostosować się do tego ruchu. Czasami jest tu tak dużo ludzi, że lepiej wybrać alternatywne drogi objazdowe.

 

Rowerem przez Główne Miasto w Gdańsku

Neptune Fountain in Gdańsk

Ulica Długa i Długi Targ, czyli miejsce, w którym teraz jesteśmy, to serce Gdańska. Tutaj działo się wszystko i dzieje się od XIV i XV wieku. Mamy tu piękne zabytki, mamy Ratusz Głównego Miasta, mamy Fontannę Neptuna, mamy Dwór Artusa. Mimo zniszczeń Gdańsk cieszy nasze oko. Został odbudowany, powstał jak feniks z popiołów. Po 1945 roku rozpoczęła się pełna odbudowa Głównego Miasta, co oczywiście nie było łatwe ze względów finansowych, kadrowych i politycznych. Choć od zakończenia wojny minęło sporo czasu, Gdańsk wciąż jest w budowie. Wciąż przybiera taką formę, kształt, który kształtował się przez tysiąc lat i został zniszczony przez II wojnę światową, głównie z powodu walki wielkich mocarstw o Gdańsk. Gdańsk, mimo wielkiego poświęcenia, pozbierał się i dziś cieszy nasze oko. Cieszy nasze oko i będziemy dalej odkrywać jego uroki. Chodźmy!

 

 

St. Mary's Basilica in Gdańsk

Gdańsk przerwał zawieruchę wojenną w innych dzielnicach, jednak serce Gdańska zostało zrównane z ziemią. Prawie 90 proc. budynków przestało istnieć. Część z nich przetrwała w niezmienionej formie. Jednym z nich jest Bazylika. Bazylika Mariacka, której budowa trwała 167 lat, ukończona została w 1502. Jest to zdecydowanie obiekt wart odwiedzenia, zwiedzania od środka i wspinaczki na szczyt 82-metrowej wieży, aby uzyskać widok z góry. Powoli zbliżamy się do jednej z największych atrakcji Gdańska, wyjątkowej, pięknej ulicy Mariackiej. Jest dość tłoczno i są tu bardzo cenne rzeczy, więc lepiej zejść z roweru i iść na piechotę. Ulica Mariacka to miejsce, które każdy odwiedzający miasto Gdańsk powinien zobaczyć. Oczywiście wszechobecny bursztyn jest tym, co przyciąga tu turystów.

 

Każde drzwi, każde wejście to piękny sklep z bursztynem, ale Mariacka to nie tylko bursztyn, to nie tylko historia Amber Workshop in Gdańsk związane z bałtyckim złotem. Ulica Mariacka jest urocza, po prostu urocza. To jedna z najpiękniejszych ulic Gdańska, najpiękniejsza z uliczek Głównego Miasta. Ważne są tutaj również szczegóły, takie jak piękne przedproża. Trzeba sobie wyobrazić, że kiedyś cały Gdańsk wyglądał jak ulica Mariacka. Kolejnym pięknym elementem, który również przyciąga miłośników fotografii, są rzygacze, które wystają tu z przedproży. Oczywiście ich funkcją była nie tylko estetyka, ale główną funkcją gargulców było odprowadzanie wody z elewacji budynków, pięknych gdańskich kamienic. Będziemy kontynuować zwiedzanie miasta.

 

 

 

Stary Port w Gdańsku i Budynek Poczty Polskiej

Visiting Gdańsk By Bike

Z ulicy Mariackiej kierujemy się do jednej z bram wodnych. Więc idziemy w kierunku Starego Portu. Jedziemy do Motławy. Jadąc Długim Nabrzeżem w Gdańsku możemy podziwiać piękną panoramę Starego Portu. Musimy sobie wyobrazić, kiedyś w przeszłości, w średniowieczu, w XV i XVI wieku, setki statków przypływały tu, by rozładowywać towary z całego świata. Statek Soldek, statek ten był pierwszym rudowcem, pierwszym parowcem zbudowanym w Stoczni Gdańskiej po II wojnie światowej. Nazwisko Soldek nie pochodzi od admirała, ani od bohatera wojennego. Tak nazywał się udarnik (pracownik udarowy), który w Stoczni Gdańskiej osiągnął 209 proc. oczekiwanej wydajności.

 

Przechodzimy między budynkami na dziedziniec Poczty Polskiej w Gdańsku. Wybrałem ścieżkę za Zespołem Szkół Komunikacyjnych, ponieważ jest to idealny skrót do odkrywania niesamowitej instalacji. Tutaj na tyłach Poczty Polskiej w Gdańsku chciałbym opowiedzieć historię nie pomnika, ale historię ludzi, bohaterów, którzy oparli się niemieckiej agresji 1 września 1939 r. 55 pocztowców. Woźny, jego żona i mały ktoś, mała dziewczynka, 11-letnia Erwina, której w ogóle nie powinno tu być, a która była pierwszą dziecięcą ofiarą II wojny światowej. Tu za mną też jest zdjęcie. Zdjęcie wykonane przez Niemców tuż po kapitulacji. Gdy po trzynastu godzinach załoga poczty, Obrońcy Poczty Polskiej zostali zmuszeni do opuszczenia budynku. Zabrano tu pracowników poczty. Trzymano ich pod ścianą z tyłu budynku i właśnie wtedy zrobiono zdjęcie. Co stało się później? Zniknęli i była to tak naprawdę nierozwiązana zagadka, bo nikt nie potrafił ustalić, gdzie znajduje się ich grób, grób naszych lokalnych bohaterów, naszych patriotów. Grób został przypadkowo odkryty w 1991 roku, kiedy robotnicy na gdańskiej Zaspie rozpoczęli prace ziemne i znaleźli zwłoki ludzkie wraz z emblematami pocztowymi. Jak budynek wygląda od frontu? Chodźmy, zobaczmy. Budynek Poczty Polskiej w Gdańsku, poczta numer 1, był areną ciężkich walk 1 września 1939 roku. Razem z bitwą pod Westerplatte były to dwie pierwsze bitwy II wojny światowej. Stąd konflikt rozprzestrzenił się na Europę i cały świat. Ale możesz dowiedzieć się o tym więcej w Muzeum Poczty Polskiej, a także w budynku, który za chwilę Ci przedstawię. Przejdźmy dalej.

 

 

 

Wyspa Ołowianka – najpiękniejsza panorama Gdańska

Nieco dalej widzimy już między drzewami budynek o bardzo dziwnym kształcie. Czerwona fasada, piękne przeszklenia… To nowe, bardzo nowoczesne muzeum II wojny światowej. Planując wycieczkę rowerową po Gdańsku pamiętaj że co pół godziny otwierana jest kładka na Wyspę Ołowianka.wycieczka rowerowa po Gdańsku Dokładny harmonogram znajdziesz tutaj. Myślę, że będziemy musieli trochę poczekać, więc czas na kawę. Sygnał, kładka schodzi w dół, czas ruszać. Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku dopuszcza jazdę rowerem przez kładkę, pamiętaj jednak, że im więcej osób, tym większe niebezpieczeństwo, a czasem warto zsiąść z roweru i iść na piechotę. Jeśli masz czas, warto zajrzeć do Muzeum Morskiego, aby poznać historię Gdańska, morskiej sceny historii Gdańska. Wszak Gdańsk przez wieki był jedynym portem Rzeczypospolitej Obojga Narodów, bogatym, pięknym miastem nad Motławą, nad Bałtykiem. To moje ulubione miejsce w Gdańsku. Tu nie ma tłumów. Mamy piękny widok na słynnego Żurawia Gdańskiego, największy dźwig portowy w średniowiecznej Europie. Oczywiście został też zniszczony w czasie II wojny światowej, strawiony przez wszechobecne pożary, a następnie wiernie odrestaurowany w pierwotnej formie. Stoi tu na Długim Pobrzeżu w Gdańsku. Wyjeżdżamy z tej najbardziej historycznej, najbardziej znanej części miasta, Głównego Miasta, i kierujemy się w stronę Dolnego Miasta.

 

 

Dolne Miasto w Gdańsku

Gdańsk Old Port

Jedziemy teraz wzdłuż rzeki Motławy w kierunku Dolnego Miasta, mamy trochę do przejechania. Spotkamy się na miejscu. I oto jesteśmy. Witamy na Dolnym Mieście w Gdańsku. Miejsce, które się zmienia, zmienia się cały czas. Zobacz na przykład te kamienice, po remoncie, przed remontem. Pokażemy wam dynamiczne zmiany tutaj, na Dolnym Mieście. Przyjdź i zobacz. Przejedziemy pięknymi uliczkami i zwiedzimy Dolne Miasto na rowerze. Chodźmy. Dolne Miasto to część Gdańska, która rozwinęła się nieco później, około XVII i XVIII wieku. Oczywiście bardzo dynamicznie rozwijał się w XIX wieku, kiedy to miejsce nazywano dzielnicą fabryczną. Był to przemysłowy rejon Gdańska. Ulice, którymi teraz jedziemy, były kiedyś kanałami. To miejsce kiedyś wyglądało trochę jak Amsterdam – kanały, mosty. Wszystko zmieniło się, gdy teren został ostatecznie osuszony, a kanały przekształcone w ulice. Teraz możemy jeździć na nich i zwiedzać tę piękną część miasta, Dolne Miasto. Architektura Dolnego Miasta jest dość wyjątkowa, stosunkowo zachowana. Ta część miasta nie została tak dotknięta bombardowaniem jak Główne Miasto, które było główną strefą działań wojennych wojsk sowieckich, wojska polskiego i wojsk niemieckich. Dlatego ta piękna architektura przyciąga coraz więcej nowych turystów. Myślę, że Dolne Miasto na stałe wpisało się na listę najchętniej odwiedzanych części Gdańska, szczególnie dla tych, którzy przyjeżdżają tu na rowerach, bo tu jeździć na rowerze jest najprzyjemniej!

 

Lower Town in Gdańsk

Mały ruch uliczny, piękne, piękne kamienice, niepowtarzalne kamienice, ale też coś innego. Coś ci pokażę za chwilę. Główne Miasto to historyczna część Gdańska, ale brakuje mi zieleni, a tę zieleń, miejsce rekreacji, można znaleźć tutaj, na Dolnym Mieście. To tylko 15 minut na rowerze, więc bardzo łatwo się tu dostać. A dlaczego to miejsce jest tak wyjątkowe? Zobaczymy to za sekundę. Trasa, którą jedziemy, była w XVII wieku systemem kanałów. Były to nowoczesne fortyfikacje, nowe fortyfikacje Gdańska. Gdańsk przygotowywał się do wojny.

 

 

Lower Town in Gdańsk by Bike

Zmieniła się taktyka, zmieniły się działania wojenne, a stare ceglane fortyfikacje przestały wystarczać. Dlatego na początku XVII wieku włodarze miasta postanowili zmodernizować system obronny Gdańska. Kamienna Śluza, a więc miejsce, w którym obecnie się znajdujemy, pochodzi z początku XVII wieku. Regulowała dopływ rzeki do Głównego Miasta. A co z przepływem wokół rzeki? Opływ Motławy, czyli ten kanał, wzdłuż którego właśnie jechaliśmy, był tym taktycznym posunięciem, które miało obronić miasto od południa. Jak to działało? Opowiem ci o tym na szczycie wzgórza. No cóż, rowerem nie wszędzie dojedziemy, chyba że ma się bardzo mocne nogi. Wspinamy się na wzgórze, które wcześniej wam pokazałem. Ale co to za wzgórze? To jeden z bastionów, jeden z 14 bastionów, Bastion Żubr. Doskonałe miejsce na wypoczynek i podziwianie przepięknych widoków, pięknej panoramy miasta od strony południowej. Jak to wszystko działało? Dzięki przepływowi rzeki, dzięki śluzie i dzięki tym bastionom, na których teraz jesteśmy, Gdańsk był praktycznie nie do zdobycia. Czemu? Blokując śluzę, na Motławie gromadziła się woda. Woda zalewała całe dzielnice na południu Gdańska, tworzyły się bagna i torfowiska, których żadna armia nie mogła przejść. I tak naprawdę, jak to było w Gdańsku, w całej tej skomplikowanej historii mniej więcej co sto lat ktoś decydował się zaatakować Gdańsk, zburzyć go i odbudować na własnych warunkach, jednak nie było armii, która by zdecydowała się zaatakować Gdańsk od strony południowej po wybudowaniu nowych fortyfikacji. Wszyscy bali się tych fortyfikacji, bo wiedzieli, że spełnią swoją funkcję, dlatego większość armii atakowała Gdańsk od zachodu lub od strony obecnego Wrzeszcza.

 

 

Najlepsze Punkty Widokowe w Gdańsku

Gdańsk na rowerze

Kierując się z Dolnego Miasta w stronę Biskupiej Górki zobaczymy ogromny kościół, czyli kościół przy ulicy Rzeźnickiej. Kościół Świętej Trójcy. Bardzo ciekawy obiekt o monumentalnej bryle, dominujący tu na Dolnym Mieście, ale w jego najbliższym otoczeniu mamy coś niezmiernie ciekawego. Muzeum Narodowe w Gdańsku, gdzie miłośnicy sztuki odnajdą unikatowy obraz „Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga, obowiązkowy punkt na naszej trasie. Aby poczuć historię, przemijanie czasu, możemy wejść na dziedziniec kościoła Świętej Trójcy. Niesamowite miejsce, w którym odbija się czas, w którym odbijają się wieki historii. Z kościoła Świętej Trójcy kierujemy się na ścieżkę rowerową wiodącą pod Traktem św. Wojciecha. Tutaj już widzimy nową, wspaniała infrastrukturę rowerową Gdańska. 

 

 

 

Gradowa Mountain View Point

Skręcamy w dół i przechodzimy przez ulicę. Zbliżamy się do Biskupiej Górki. Możemy zobaczyć monumentalną budowlę, na jej szczycie gdzie znajduje się dawne schronisko młodzieżowe Paul’a Beneke. Było to największe schronisko młodzieżowe w byłych Niemczech przed II wojną światową. Niestety nie uda nam się dotrzeć do dawnego hostelu Paul Beneke. Nie, że nie chcemy, ale jest zamknięte dla odwiedzających. Teraz budynek należy do policji i znajduje się w nim laboratorium kryminalistyki. Ale to, co możemy zrobić na Biskupiej Górce, to iść w górę ulicy Biskupiej i podziwiać piękny widok na miasto. Jest tam nowy punkt widokowy. A przy okazji spalamy dużo kalorii. Nie bez powodu miejsce nazywane jest Biskupią Górką. Wspinaczka nie jest łatwa, ale uwierz mi, warto, warto też poczuć klimat Biskupiej Górki. Inne ciekawe miejsca pokażę Wam później, ale najpierw jedziemy do punktu widokowego. Udało nam się, prawie dotarliśmy do szczytu. Nam wystarczy. Spójrz na ten piękny widok, panoramę miasta, piękne czerwone dachy. Ale to nie ostatni punkt widokowy na naszej trasie. Odwiedzimy też inny, bardziej znany. Tutaj, w pobliżu punktu widokowego, możemy jeszcze odnaleźć stare fortyfikacje Gdańska. Na rowerze możemy zwiedzać miejsca, do których trudno byłoby dotrzeć pieszo. Oczywiście moglibyśmy przybyć tu na piechotę, ale zajęłoby nam to więcej czasu. A teraz to, co Tygrysy robią najlepiej – zjazd z górki! Na chwilę skręcamy w ulicę Na Stoku, bo chcę Wam pokazać, dlaczego Biskupia Górka jest tak wyjątkowa. To miejsce nie zostało zniszczone podczas tragedii II Wojny Światowej, w marcu 1945 roku. I tu czujemy, jakby czas się zatrzymał, jakbyśmy przenieśli się w dawne czasy i możemy odkryć ten prawdziwy, niepowtarzalny Gdańsk. Przyjdź i zobacz jak to wygląda. Uwielbiam zwiedzać miasto na rowerze, daje to swobodę i generalnie dzięki rowerowi możemy zobaczyć dużo więcej w krótszym czasie. Czysta zabawa! Biskupia Górka to miejsce naprawdę wyjątkowe i niepowtarzalne. Trzeba pamiętać, że przed 1939 rokiem, Gdańsk był tak naprawdę miastem niemieckim. Co prawda mieszkali tu Polacy, ale była to mniejszość polska, 10 proc. Większość, bo około 90 procent ludności była pochodzenia niemieckiego. Dlatego też tutaj na Biskupiej Górce, która jako dzielnica wciąż czeka na rewitalizację, odnajdziemy stare niemieckie napisy. Jak na przykład eine Bäckerei, która jest dawną piekarnią. Gdańsk można łatwo zwiedzać na rowerze, ponieważ posiadamy znakomitą infrastrukturę rowerową, jedną z najlepszych w Polsce. Całkowita sieć ścieżek rowerowych ma ponad 700 kilometrów, około 730 kilometrów. Oczywiście są różne ścieżki. Dla nas najważniejsze są te wydzielone, takie jak ta, które pozwalają nam na szybkie poruszanie się po mieście. Takich tras rowerowych w Gdańsku mamy dokładnie około 120, 124 km.

 

 

Zwiedzaj Gdańską Stocznie na Rowerze

Gradowa Mountain Millenium Cross

Jadąc ulicą 3 Maja mamy właśnie taką piękną ścieżkę rowerową. Ale mamy też piękny widok na Gdańsk i piękny widok na Dworzec Główny, Dworzec Gdańsk Główny. Stacja ta przetrwała, uniknęła tragedii marca 1945 roku. Cieszy nasze oko i po remoncie będziemy się nią jeszcze bardziej cieszyć. Przejdźmy dalej. Pospiesz się! Ten odcinek naszej trasy jest naprawdę górzysty. Teraz zdobywamy kolejną górę, zaraz za Biskupią Górką mamy Górę Gradową. Wielu podróżników, którzy wybrali się na wycieczkę rowerową po Gdańsku, dziwiło się, że teren nie jest tak płaski, jak mogłoby się wydawać, a jak powinien być w mieście położonym nad morzem. Osada na Górze Gradowej to fortyfikacje. System był rozbudowywany przez kilka armii w XVII, XVIII i XIX wieku. Obecnie w tych obwarowaniach, w zabudowaniach dawnych fortyfikacji, znajduje się Hevelianum. Bardzo ciekawe miejsce do odwiedzenia podczas wycieczki rowerowej z dziećmi. Bez względu na wiek dzieci, jest to obowiązkowe miejsce, w którym zarówno Ty, jak i dzieci możecie bawić się i odkrywać świat nauki. Ostatni odcinek na Górę Gradową wejdę na piechotę. To dość stroma ścieżka a przed nami jeszcze trochę jazdy na rowerze, więc nie ma sensu się tak forsować, a do tego widoki już są piękne. I dotarliśmy na szczyt Góry Gradowej. Już niedługo przed nami piękny widok na miasto i Krzyż Milenijny. Krzyż ma ponad 16 m wysokości, a 46 m wysokości to Góra Gradowa. Najpiękniejszy punkt widokowy tutaj w centrum Gdańska, skąd najlepsza panorama rozciąga się właściwie na całe śródmieście i Stocznię Gdańską, która jest kolejnym punktem naszego programu.

 

 

Road To Gdańsk Shipyard

Powiedziałem wcześniej, że ścieżka rowerowa na ulicy Trzeciego Maja to droga rowerowa. Nie. To jest prawdziwa autostrada rowerowa. Ta ścieżka rowerowa prowadzi nas prosto do Gdyni przez Sopot, to około 25 kilometrów. Dotarcie do centrum Gdyni zajęłoby nam około godziny. Nie jedziemy jednak do centrum Gdyni, skręcamy w prawo. Pokażemy Wam nieco trudniejszą ścieżkę, ale z pięknym widokiem na stocznię. Jedziemy na peron, Stocznia Gdańska. Wybraliśmy dla Ciebie trudniejszą opcję. Czemu? Bo z tej kładki, na którą niestety będziemy musieli się wspiąć, rozpościera się jeden z najpiękniejszych widoków na te słynne dźwigi Stoczni Gdańskiej.

 

Cóż, niestety zsiadamy i idziemy na piechotę. To także jedno z moich ulubionych miejsc w Gdańsku. Tutaj można poczuć historię. Ponadto mamy piękny widok na gdańskie żurawie. Wyobraź sobie, że w latach 70. i 80. tysiące pracowników Stoczni Gdańskiej szło do pracy przez tę kładkę. Zbliżamy się do Europejskiego Centrum Solidarności i Placu Solidarności. To miejsce symboliczne.

Gdańsk Shipyard By Bike

Pomnik Ofiar Grudnia 1970. Obok widać słynną Bramę nr 2, główna brama, przez którą pracownicy wjeżdżali do Stoczni Gdańskiej. Kiedyś stocznia nazywana była Stocznią im. Lenina, dlatego brama ta nazywana była Bramą Lenina. Jedziemy obok ogromnego pomnika Ofiar Grudnia 1970, zwanego potocznie Trzema Krzyżami. A jeśli chodzi o historię roku 1980, więcej o strajkach sierpniowych i Porozumieniu Gdańskim można dowiedzieć się w Europejskim Centrum Solidarności, na wystawie stałej. Muzeum jest rewelacyjne. Poprzez multimedia opowiada historię strajków, historię ludzi, którzy ostatecznie przeciwstawili się komunistycznemu reżimowi. Opowiada historię noblisty Lecha Wałęsy, pierwszego prezydenta wolnej i demokratycznej Polski po 1989 roku. To wszystko znajdziecie w Europejskim Centrum Solidarności. Przekroczymy Bramę nr 2 i znajdziemy się w Stoczni Gdańskiej, w tej dawnej Stoczni Gdańskiej, bo stocznia się zmienia. Pokażemy Ci, jak to się zmieniło, ale najpierw spójrzmy na to. To nie są oryginalne tablice, te żółte tablice, ale tak wyglądały postulaty gdańskich robotników Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, które zostały przedstawione PZPR. Tego domagali się Polacy, zmian. Oczywiście oryginalne plansze można znaleźć na wystawie stałej w ECS.

 

Visit Gdańsk By Bike

A my przechodzimy dalej, żeby zobaczyć, jak dawniej wyglądała Stocznia Gdańska, a jak wygląda teraz. Zaparkujemy rower przed pomieszczeniem BHP i wejdziemy na chwilę do środka, chodź. Zobacz, jak potężna była Stocznia Gdańska, pracowało tu 17 000 osób. Było to miasto w mieście, odgrodzone murem. Wspaniała historia, którą wciąż czujemy w niektórych miejscach, m.in. w sali BHP. Spójrz na to. To niesamowite. Z sali BHP ruszamy odkrywać najstarszą część Stoczni Gdańskiej, czyli Stocznię Cesarską.

 

 

 

M3 Shipyard Crain

Przestrzeń odtworzona w 2018 roku po 175 latach. Dziś też możemy to zbadać. Jest otwarte. Jedziemy główną drogą. Trzeba bardzo uważać, bo na szlaku są szyny i dość duże dziury, ale warto przejść przez środek Stoczni Cesarskiej i poczuć historię. Szlak Stoczni Cesarskiej jest bardzo dobrze oznakowany i nie pozwoli się tu zgubić. A przy okazji można dowiedzieć się ciekawych rzeczy o życiu stoczniowców, strajkach i Stoczni Cesarskiej. Po mojej lewej stronie widzimy ogromny budynek. W czasie II wojny światowej montowano tu części do niemieckich superokrętów podwodnych. Ale Stocznia to nie tylko historia. Zmienia się. A te zmiany najlepiej widać tutaj, na 100czni. Przyjdź zobaczyć czym jeszcze jest Stocznia Gdańska.

 

Stocznia to także miejsce kultury, miejsce wydarzeń kulturalnych, to także miejsce na uboczu, które przyciąga spragnionych wrażeń ludzi. Głodny? Myślę, że czas coś zjeść, więc bardzo dziękuję i zapraszam wszystkich na rowerową przygodę w Gdańsku. Przyjdź i przekonaj się sam!

 

Jeśli wolisz oglądać zamiast czytać, zapraszamy na rowerową wycieczkę po Gdańsku w wersji filmowej 🙂

 

Headquarters

Fundacja Aktywni Lokalnie
ul. Chlebnicka 19/20
80-830 Gdańsk

Open

Mon-Sun 9:00 – 18:00

Member of Gdańsk Tourist Board
visit-gdansk

Copyright 2022 Gdańsk By Bike © All Rights Reserved | designed by crafty.STD

Book Now